Byłam w ciężkiej sytuacji życiowej- bez męża który zostawił mnie po 26 latach małżeństwa dla asystentki. Szok. Niedowierzanie. Obwinianie się a potem czysta nienawiść. Na szczęście Pan mecenas wiedział co robić i pomógł mi niesamowicie. Nie chodzi mi przy tym tylko o to jak sprawę prowadził ale przede wszystkim o to jak się zachowywał. Był bardzo wyrozumiały i serdeczny. Nigdy nie odmówił wsparcia a dla problemów z płatnościami też miał zrozumienie. Serdecznie polecam